Statystycznie, jedna trzecia małżeństw w Polsce kończy się rozwodem. Większość rozwodów zapada bez orzekania o winie, zaś w przypadku gdy wina jest orzekana przez Sąd, zdecydowanie częściej za winnego rozpadu uznaje się mężczyznę, niż kobietę. Niekiedy, ale raczej rzadko, Sąd orzeka o winie obojga małżonków. Co istotne, aby Sąd mógł nie orzekać o winie: kobiety, mężczyzny lub obojga, potrzebna jest zgoda obojga małżonków.
Zdarza się, że strony – czyli rozwodzący się małżonkowie, są na tyle skonfliktowani, że początkowo nie wyrażają zgody na rozwód bez orzekania o winie. Nie mniej, taki rozwód – bez orzekania o winie, zazwyczaj przebiega szybciej i jest mniej skomplikowany, albowiem nie ma potrzeby przeprowadzać postępowania dowodowego w celu wykazania, kto ponosi winę za rozpad małżeństwa. Poza tym, nie jest przyjemnym doświadczeniem dla stron wysłuchiwania zeznań świadków na temat własnego małżeństwa i niekiedy własnej osobowości.
Trwające długie miesiące postępowanie rozwodowe przed sądem niekiedy powoduje, że strony finalnie wyrażają zgodę na rozwód bez orzekania o winie, chcąc czym prędzej zakończyć formalny związek i uniknąć dalszego stresu, wywołanego kolejnymi rozprawami. Swoje stanowisko o zgodzie na rozwód bez orzekania o winie lub o braku takiej zgody strony mogą zmieniać aż do wydania wyroku w II instancji. Aby doszło do orzeczenia rozwodu, Sąd musi ustalić, że nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, zgodnie z art. 56 § 1 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego. O zupełnym rozpadzie związku małżeńskiego można twierdzić, gdy wygasną więzi:
Wina za rozpad małżeństwa jest zazwyczaj konsekwencją alkoholizmu lub nadużywania innych środków psychoaktywnych, zdrady małżeńskiej, znęcania się psychicznego i fizycznego, problemów w życiu seksualnym, nieporozumień na tle finansowym. Z kolei szeroko rozumiana „niezgodność charakterów” jest najczęstszą przyczyną rozpadu związków małżeńskich. Trzeba zaznaczyć, że Sąd nie zawsze orzeknie o rozwodzie, nawet gdy stwierdzi trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego. Stanie się tak, w przypadku gdy udzielenie rozwodu naruszyłoby dobro małoletnich dzieci lub udzielenie rozwodu byłby sprzeczne z zasadami współżycia społecznego. Zasada kierowania się dobrem dzieci jest nadrzędna w polskim prawie rodzinnym.
Rozwód można połączyć z podziałem majątku w jednym postępowaniu, jednakże jeżeli strony nie są w stanie porozumieć się, jak ma wyglądać ów podział, Sąd orzekający o rozwodzie pozostawi taki wniosek o podział majątku bez rozpoznania. Zgodnie bowiem z przepisami, Sąd ma takie prawo, gdy uzna, że przeprowadzanie postępowania podziałowego przedłuży postępowanie rozwodowe. Oczywistym jest, że tak naprawdę tylko wówczas gdy strony porozumiały się co do wartości poszczególnych składników majątku i komu mają one przypaść, Sąd uzna, że postępowanie podziałowe nie przedłuży postępowania rozwodowego.
Zaznaczyć trzeba, że kwestia winy za rozpad związku czy też ustalenie przez Sąd, kto będzie wykonywał władzę rodzicielską nad wspólnym dzieckiem rozwodzących się małżonków i przy którym z rodziców dziecko będzie miało miejsce stałego pobytu po rozwodzie - nie ma żadnego znaczenia dla podziału majątku. Nie wpływa to w żaden sposób na wysokość udziału małżonka w majątku wspólnym. Aczkolwiek, raczej mało prawdopodobnym jest, aby Sąd przyznał jedyne mieszkanie małżonków ojcu, z obowiązkiem spłaty matki, o ile dzieci mają ustalone miejsce pobytu przy matce i nie mają innej możliwości zaspokojenia potrzeb mieszkaniowych niż w tym mieszkaniu. Życie jest jednak na tyle bogate w różne przypadki, że nie można wykluczyć i takiego rozstrzygnięcia, w określonych okolicznościach faktycznych.